Niektórzy ludzie miewają naprawdę dziwne pomysły. Dowód? Prezentowane Porsche, a właściwie Ferrari Cayenne.
Firma z Maranello jeszcze nie zhańbiła się produkcją SUV-a. Najwyraźniej jednak nie brakuje ludzi pragnących takiego auta. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, co widzicie na zdjęciach?
Cayenne zostało polakierowane czerwienią Ferrari, doposażone w agresywny body kit i oznaczenia Ferrari, które są dosłownie wszędzie: na nadwoziu, felgach i we wnętrzu.
Co więcej, drzemiący pod maską 4,5-litrowy silnik V8 został doposażony w instalację gazową. Czy może być gorzej? Raczej nie. Mimo to właściciel jest dumny ze swojego auta i nie traci pewności, że sprzeda je za godziwe pieniądze.