Manhart znany jest ze swoich projektów opartych na modelach BMW. Tym razem na warsztat zostało wzięte BMW X6 M, które już seryjnie produkuje 575KM oraz 750Nm. Jak się domyślacie wartości te nie pozostały seryjne.
Manhart na pierwszy ogień wziął poprawki w silniku - dzięki nowej mapie oraz zmienionemu wydechowi samochód produkuje teraz okrągłe 700KM i 900Nm, a wszystko to z silnika V8 4.4L.
W parze z wyczynowymi osiągami idzie tutaj wygląd. Karbonowa maska oraz wloty powietrza również z włókna węglowego nadają sportowego charakteru tej przysadzistej sylwetce. Z tyłu zobaczymy delikatny spojler oraz rozbudowany dyfuzor trzymający w ryzach 4 ogromne końcówki wydechu. Całość stoi na 22-calowych felgach, które wpasowują się idealnie w nadkola dzięki obniżonemu przez H&R zawieszeniu. Cena z pewnością powala, ale taki SUV na światłach to zmora niejednego supersamochodu.