Mansory pracuje ostatnio pełną parą i zasypuje nas kolejnymi premierami. Najnowsza nosi nazwę Cabrera i w zasadzie jest ekstremalnie zmodyfikowanym Lamborghini Aventador SVJ.
Mansory Cabrera powstało na 30-lecie powstania tunera i jest projektem wyjątkowym. Firma wzięła na warsztat niezwykle rzadki superauto i na jego bazie zbudowała jeszcze rzadszy pojazd. Powstaną bowiem tylko trzy egzemplarze.
Tuner zadbał o rozbudowany bodykit obejmujący nie tylko zderzaki i spojlery. Mamy całkowicie przestylizowany przód z nowymi reflektorami. Także tył zmienił się diametralnie dzięki powierzchniom z licznymi otworami i elementom poprawiającym aerodynamikę.Między reflektorami znalazły się cztery końcówki wydechu biegnącego od 6,5-litrowego silnika V12. Jednostka została podkręcona do 810 KM i momentu obrotowego 780 Nm. Po modyfikacjach sprint do setki wynosi 2,6 s. Kabina została niemal w całości obszyta Alcantarą. Czerń przełamują zielone wstawki oraz włókno węglowe. Mansory Cabrera imponuje swoim wyglądem i jest kolejnym całkiem eleganckim projektem tunera słynącego z tego, że bardzo często przesadza.