Carlsson wziął na warsztat jednego z najbardziej interesujących roadsterów ostatnich lat. To Mercedes SLK 55 AMG wyposażony w zaskakująco duży silnik jak na swoje wymiary i charakter.
5,5-litrowe V8 w tak niewielkim aucie robi wrażenie. Podejrzewamy, że nie doczekamy się już podobnego samochodu, gdy ten ostatecznie zniknie z rynku. Wolimy jednak seryjną wersję, niż tę po modyfikacjach Carlssona.
Pomarańczowe wstawki prezentują się dość tandetnie, choć wszystko jest kwestią gustu. Sytuację ratują 19-calowe felgi i delikatne spojlery. Gdyby tylko nie ta kolorystyka.