Manhart wziął na warsztat Mini, które przemianował na kodową nazwę projektu F300. Dość bezdusznie, lecz małemu Cooperowi zdecydowanie nie brakuje duszy.
Tuner postawił na sprawdzone, eleganckie połączenie czerni i złota, które idealnie sprawdza się w przypadku tego modelu. 19-calowe, szprychowe felgi zdecydowanie podkreślają sportowy charakter auta, a delikatny body kit dodaje agresji, przy jednoczesnym zachowaniu właściwej dozy elegancji.
Co więcej, benzynowy silnik 1,6 został podkręcony do 300 KM. Tuner nie pochwalił się osiągami. Z pewnością jednak jest lepiej niż w serii pozwalającej osiągać setkę w 6,1 sekundy.