Startech gościł już w swoim warsztacie nowego Range Rovera. Tym razem na warsztat trafiła wersja Sport, która została poddana szeregowi modyfikacji obejmujących zarówno wygląd jak i mechanikę pojazdu.
Agresywny body kit składa się z nowych zderzaków, progów, dyfuzora i spojlerów. Nietrudno zauważyć też szerokie nadkola oraz nowe, ogromne felgi. Dzięki temu auto prezentuje się jeszcze lepiej, choć to oczywiście kwestia gustu.
Pod maską prezentowanego egzemplarza drzemie trzylitrowy diesel podkręcony z 292 KM do 320 KM. Taki wynik osiągnięto dzięki chiptuningowi. Teraz Range osiąga setkę w czasie 6,9 sekundy. Całkiem nieźle jak na dużego SUV-a.