Logo

SEMA 2015 - amerykańskie święto tuningu

Kolejna edycja tuningowych targów SEMA już za nami. Jak co roku fani bezkompromisowych modyfikacji mogli podziwiać wspaniałe projekty, które coraz częściej pochodzą nie tylko od renomowanych tunerów, ale i producentów aut.

SEMA dla niektórych może być synonimem kiczu i tandety. Nic dziwnego, gdyż amerykańskie gusta tuningowe znacznie różnią się od europejskich. Na SEMA liczy się wszystko to co duże i błyszczące, choć nie zabrakło także kilku pojazdów, które zasługują na uznanie.

Przykładem może być m.in. Mazda MX-5 Speedster, czy gustownie zmodyfikowana Acura RLX. Oczywiście nie zabrakło także licznych superaut w postaci Ferrari, Lamborghini, Forda GT, czy Chevroletów Corvette.

Największe grono stanowiły jednak chyba Mustangi w różnych wersjach i wariantach. Oczywiście jak zwykle, w towarzystwie pięknych kobiet.

2015-11-09 - A. Ruciński

0

Komentarze do:
SEMA 2015 - amerykańskie święto tuningu