Nie wiemy skąd ludziom rodzą się w głowach takie pomysły. Wyobraź sobie, że masz wspaniałe Volvo S70R, które z racji swojego charakteru z każdym rokiem zyskuje na wartości. Nagle postanawiasz przerobić je na Forda Mustanga. Szalone, prawda?
Właśnie tak postąpił pewien Amerykanin, który ubrał swoje Volvo w przód nawiązujący do Forda Mustanga. Z tyłu natomiast zamontował bliżej nieokreślony body kit.
Pod maską nie znajdziemy V8 Forda, lecz silnik Volvo. Zawieszenie i wnętrze także pozostały bez zmian. Nasuwa się więc pytanie: "co tu do diabła robi przód Mustanga?